Koło Naukowe Genetyki i Epigenetyki

Aktualno¶ci
Archiwum
Seminaria
Badania
Działalno¶ć

Pierwsze Ko³o w Europie pochodzi z VIII wieku p.n.e., ma ¶rednicê 52 cm, wykonane jest z br±zu i obok wykorzystania ognia jest jednym z najwiêkszych osi±gniêæ ludzkiej cywilizacji. Ko³o Naukowe Genetyki i Epigenetyki jest znacznie m³odsze, wiêksze i wykonane z surowca wydobywanego z najlepszych pok³adów inteligencji Uniwersytetu Warszawskiego. Mo¿e siê tak¿e okazaæ, ¿e ma równie wa¿ne i donios³e znaczenie, ale to zale¿y tylko od nas.




HISTORIA KO£A

Rok 1647 by³ to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowa³y jakowe¶ klêski i nadzwyczajne zdarzenia.
(zdanie rozpoczynaj±ce "Ogniem i mieczem" Sienkiewicza)

Rok 2003 by³ równie dziwny. Czasy schy³kowego Kwa¶niewskiego obfitowa³y w klêski jak wej¶cie do komisji Rywina Renaty Beger i zwiastowa³y dalsze trwanie gabinetu premiera Leszka Millera ("szarañcza w nies³ychanej ilo¶ci wyroi³a siê z Dzikich Pól i zniszczy³a zasiewy i trawy" - Ogniem Mieczem). Ale rok ten jest równie¿ rokiem prze³omu gdy¿, powsta³o Ko³o Naukowe Genetyki i Epigenetyki Uniwersytetu Warszawskiego.

Poczêcie

My¶l o powstaniu Ko³a Naukowego pojawi³a siê w g³owie kilku osób z Zak³adu Biologii Molekularnej Ro¶lin w dniu 27 sierpnia 2003 podczas spotkania z okazji pojawienia siê nowych magistrów w¶ród dotychczasowych studentów. Traf chcia³, ¿e w tym dniu planeta Mars znalaz³a siê najbli¿ej Ziemi od 60000 lat dok³adnie w odleg³o¶ci 55758006 km, ale mniejsza o to. Chc±c podzieliæ siê czarn± robot±, pisz±cy te s³owa namówi³ kilka wspania³ych ludzi m.in. Olê Kwiatkowsk±, Ulê Brykczyñska, Maæka Kotliñskiego do wspólnego ... poczêcia Ko³a

Pomys³ nie by³ my¶low± "wpadk±", tylko odpowiedzi± na rzeczywist± chêæ tworzenia i budowania przez studentów w³asnej organizacji. Od pocz±tku Ko³o by³o budowane w antytezie do istniej±cych. Zak³adaj±c co¶ wiêcej ni¿ rytualne choæ nieregularne, ale za to mêcz±ce seminaria.

Ci±¿a i poród

Po poczêciu nastêpuje rozwój zarodka. I tu kie³kuj±ca my¶l zderzy³a siê z problemami biurokratycznymi, jakie stworzy³a w swym ³onie nasza wspólna Alma Mater. Ale rozwój jest bolesny, o czym wie ka¿dy chocia¿ po "ma³ej" biologii rozwoju. Do¶æ powiedzieæ, ¿e rozwój prenatalny nie zosta³ zak³ócony za³atwianiem wszelkich formalno¶ci, chocia¿ zbieranie podpisów studentów w czasie wakacji nie jest ³atwe i zajê³o niema³o czasu. Równie¿ odpieranie zarzutów, jakoby ko³o by³o "pi±tym" w biologicznym wozie nie zniechêca³y do donoszenia zasiewu my¶li twórców.

Po trwaj±cej ponad miesi±c ci±¿y nast±pi³o rozwi±zanie, czyli oficjalne zawi±zanie i ukonstytuowanie siê Ko³a. Poród rozpocz±³ siê 15 pa¼dziernika 2003 roku. Akcja porodowa trwa³a ponad 60 minut. Wyk³ad wyg³osi³ prof. Andrzej Jerzmanowski.

Okres niemowlêcy i dzieciñstwo

Od pocz±tku swojego istnienia ko³o zaskarbi³o sobie przychylno¶æ wielu studentów, przede wszystkim dziêki swojej dzieciêcej naiwno¶ci, realizuj±c trzy nastêpuj±ce zasady: otwarto¶ci, chêci dzia³ania i ¶wie¿o¶ci pomys³ów.

Po pierwsze otwarto¶æ i jawno¶æ. Ojcowie (i matki) za³o¿yciele od pocz±tku zapowiadali a-zak³adowosæ ko³a, tzn. ko³o nie nale¿y do osób z ¿adnego zak³adu ani instytutu, ani nawet do Wydzia³u Biologii - nale¿y do ludzi, chc±cych go tworzyæ. Ponadto wszyscy musz± decydowaæ o w³adzach ko³a, a istnienie konkurencji jest niezbêdnym warunkiem rozwoju. Dlatego nikt nie ma prawa wyznaczaæ przysz³ego prezesa i og³aszaæ to (lub nawet nie) - taki dynastyczny charakter ma wiele organizacji studenckich.

Po drugie realizacja celów, a nie formalne istnienie jest sensem funkcjonowania Ko³a. I odwrotnie, wyznaczenie celu nadaje sens dzia³aniom, a zrozumienie sensu jest bod¼cem potrzebnym, je¶li nie niezbêdnym, do pracy.

Po trzecie koncept. Pomys³ jest w dzisiejszym ¶wiecie najcenniejszym dobrem, czego dowodem jest Bill Gates. Dobre pomys³y przyci±gaj±, do ich realizacji nie trzeba namawiaæ i s± ¼ród³em powodzenia. St±d Ko³o ma byæ ¼ród³em dobrych pomys³ów, powodem do ich tworzenia i ¶rodkiem do ich realizacji.

We wszystkich wymienionych pryncypiach Ko³a, zauwa¿alne jest dla ka¿dego biologa zjawisko sprzê¿enia zwrotnego. Np. Ko³o jako organizacja studencka jawna i otwarta na studentów wszystkich lat przyci±ga tych¿e (zw³aszcza m³odszych) - ze ¶wie¿ymi pomys³ami, mo¿e czêsto naiwnie chc±cymi zrealizowaæ pomys³ niemo¿liwy do realizacji - ale bywa przecie¿ tak jak w s³ynnym powiedzeniu Einsteina: "Wszyscy wiedz±, ¿e czego¶ nie da siê zrobiæ. I wtedy pojawia siê ten jeden, który nie wie, ¿e siê nie da, i on w³a¶nie to co¶ robi." Z kolei dobre pomys³y i cele do realizacji nadaj± sens i Ko³o "pracuje" co z kolei przyci±gaj± innych... skutek oddzia³uje na przyczynê.

Wiele pomys³ów Ko³a jak w³asne badania: genetyczne (projekt badania mutantów siRNA), biotechnologiczne ("produkcja" polimerazy) i edukacyjne (szkolny zestaw mutantów Arabidopsis) czy chêæ stworzenia czasopisma internetowego, tworzenie rozbudowanej strony internetowej, forum, koszulki "Ko³owe" oraz dzia³alno¶æ popularyzatorska to du¿o ponad dzia³alno¶æ statutow± jak organizacja wyk³adów i seminariów. To wymaga niezwykle prê¿nego zarz±du, nauki i wykszta³cenia zdolno¶ci organizacyjnych czyli po prostu zgranej grupy ludzi, którym zale¿y. Tak w³a¶nie jest i dlatego Ko³o funkcjonuje.

Co w tej "misji" jest najwa¿niejsze, wszystko "da capo al fine" od pocz±tku do koñca jest tworzone przez samych studentów i przez (wierzê w to) wiele pokoleñ studentów. Wynika to z pragnienia zrobienia czego¶, co by od nas zale¿a³o. Zbudowania "¶rodowiska", "instytucji" w sensie mo¿e nie namacalnym - budowania w³asnymi rêkami "samograja organicznego".

M³odo¶æ

Studenckie Ko³o Naukowe z definicji jest zawsze m³ode. Uwa¿am jednak, ¿e ko³o powinno byæ nieco "stare" w dobrym tego s³owa znaczeniu. Chodzi mi o swoisty ludzki turnover (albo "okres pó³trwania cz³onka ko³a"), im d³u¿szy tym lepszy. Dobrze je¶li Ko³o bêdzie dla wszystkich, tych z pierwszego roku i ostatniego (zwykle pi±tego), gdy¿ to tworzy niepowtarzalne okazje: poznania siê, wymiany do¶wiadczeñ (=kr±¿enia notatek, monografów), przep³yw dobrych pomys³ów (co na tym samym roku bywa trudne - chyba ze wzglêdu na poczucie konkurencji) czy wreszcie umo¿liwia w³asne badania Ko³a.

Ko³o moje widzê ogromne...

Plany przejêcia innych kó³, doj¶cia do w³adzy i osi±gniêcia ¶wiatowej supremacji w ci±gu kilku lat mog± okazaæ siê z³udne, ale ko³o moje widzê ogromne... rondo mo¿e nawet... ale bardziej Dudajewa ni¿ Wiatraczna, poniewa¿ si³± Ko³a jest bardziej duch ni¿ materia.

Ko³o to stowarzyszenie ludzi twórczych, chc±cych dzia³aæ, ludzi z pasj±, my¶lê ¿e w wiêkszo¶ci przysz³ych ludzi nauki i to wybitnych, jest wiêc kolebk± przysz³ych recenzentów doktoratów i wniosków o granty, przysz³ych ministrów nauki .... czy zatem nie warto ich (siê) poznaæ na studiach. Równie¿ z takich powodów i dla takich d³ugofalowych celów powsta³o Ko³o i my¶lê, ¿e dlatego tak du¿o osób chce pomagaæ w jego tworzeniu i podobnie jak ja równie¿ po zakoñczeniu studiów.

...supremacja w ci±gu 40 lat jest raczej pewna
Aztekowie i Majowie ju¿ przed 2000 lat rozwijali sztukê, medycynê, astronomiê, nie wydali jednak z siebie przez 15 wieków wynalazcy ko³a ... i jak skoñczyli...



Pawe³ Mazur
Wspó³twórca Ko³a i jego pierwszy prezes


Kontakt:
International Max Planck Research School
2nd Department of Internal Medicine
Rechts der Isar University Hospital
Technical University of Munich
pawel.mazur@lrz.tum.de


Powrót


O kole
Linki
Kontakt
Galeria
Forum

Koło Naukowe Genetyki i Epigenetyki
Wydział Biologii Uniwersytet Warszawski